Ze starych ozdób choinkowych postanowiłam zrobić wianek świąteczny....kupiłam gałązki sosnowe za 3 zł i drucik za 1 zł :D no i nowy pistolet do kleju za 10 zł :P bombek zostało mi 4 szt, .... wszystkie wytłuczone na maksa...w czasie pracy zbiła mi się kolejna i tak do wianka zostały trzy ... ale co tam... niech będą trzy....
będzie mi pasował do pokoju dziewczynek, bo one mają takie kolorki , fioletowo niebieskie w pokoiku :)
mam nadzieje że wytrzyma do świąt i nie oblecą mu igiełki ... ładnie pachnie ...chciała bym jeszcze zrobić czerwony do kuchni ale z gałązek ....muszę nazbierać :)
mamy już piątek kochani i życzę Wam miłego weekendu :)
Robisz tak jak my - wyciągamy stare dekoracje, rozkładamy na części pierwsze i składamy nowe :)
OdpowiedzUsuńno i super, nie trzeba kasy tracić:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wianuszki zawieszone po amerykańsku na drzwiach :) Twój jak na jedynie trzy bombki prezentuje się rewelacyjnie. Cudny jest i dzięki Tobie chyba wiem co w tym roku ozdobi moje drzwiczki :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuń