Kochani nie była mnie kilka dni, byłam do zeszłego piątku w szpitalu z malutką. Trzy dni próbowałyśmy biegunkę w domu opanować, niestety z marnym skutkiem i musiałyśmy udać się do szpitala. Dopiero dziś wróciłyśmy, i próbuję się jakoś ogarnąć ale jeszcze nie mogę się pozbierać. Ale na pewno od jutra już wracam do twórczej pracy i muszę ponadganiać zaległości, a mała jeszcze do niedzieli na diecie ryżowej. Ale już na szczęście wszystko dobrze. :) Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Mój pierwszy post w tym roku ... troszkę zapuściłam bloga ale muszę się Wam przyznać że tyle się dzieje że ciężko z czasem. Planów było mas...
-
Chciałam Wam dziś pokazać jak można ozdobić butelkę techniką decoupage, mam nadzieję ze tutorial będzie dość jasny i czytelny :) Potr...
-
Masę solną na jakiś czas będę musiała sobie odpuścić bo od dwóch miesięcy mam nie czynny piecyk w domu i nie mam jak suszyć wyrobów. A ze m...
-
Kochani już kiedyś pisałam Wam że będę chciała zrobić album scrapbooking z pierwszych trzech miesięcy życia mojej najmłodszej córeczki, no ...
-
W tym roku zapisałam się na zabawę podaj dalej u Kasi i wczoraj dotarła do mnie paczuszka :) Kasia Przesłała mi prześliczne prezenty :...
Dużo zdrówka dla córci i cierpliwości i wiary Dla Ciebie :)Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla małej :) pozdrawiam Was :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam pisać do Ciebie,gdzie ty się podziewasz!!!!!!!!!!?
OdpowiedzUsuńO jej a tu malutka się rozchorowała:( więc dużo,dużo zdrówka jej życzę:) Buziaki
Cieszę się że już wszystko dobrze z twoją córcią, życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuńKochana!!!W chwili choroby i nieszczęścia dotykających najukochańszych nic nie jest ważniejsze od nich samych!!!Tak,że nie przejmuj się niczym,a myśl pozytywnie o najpiękniejszej córci:)))A i sama też się ogarnij,bo jak przypuszczam jesteś przemęczona strasznie po takich doznaniach(ja też z moją córcią jak była mała polatałam trochę po szpitalnych oddziałach,tak ze wiem co to znaczy)Tak jak pisałam na mym ostatnim poście-bloguś nie zając-nie ucieknie:)))Całuski dla Was dziewczynki-małej i dużej:* :* :*
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla córci :*
OdpowiedzUsuńNo, biegunka u malucha niebezpieczna. Dobrze, że już po wszystkim. Trzymam kciuki za zdrówko!
OdpowiedzUsuńŻyczę córci duuuuużo zdrówka a tobie siły
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńDużo zdróweczka życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie za odwiedziny i pozostawienie miłego słowa na blogu...to dodaje mi twórczych skrzydeł:)
Ślę serdeczne pozdrowienia i uściski pełne słońca-Peninia*
Kochana, życzę dużo zdrówka Twojej córci, dobrze że już się lepiej czuje, wyobrażam sobie ile stresu musiał Cie kosztować pobyt Twojej kochanej córusi w szpitalu. Trzymajcie się dziewczyny!! Pozdrawiam Was cieplutlko :):*:*
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam, żeby ten pobyt w szpitalu jak najszybciej odszedł w niepamięć. Pozdrawiam gorąco:)))
OdpowiedzUsuńZdrówka dla córeńki, a dla Ciebie weny twórczej :)
OdpowiedzUsuńkochani jesteście cudowni :), dziękuję za tak wiele ciepłych slówek :* córka powoli widze że powraca do dawnej formy ale to trwa ,troszkę się zmieniła z zachowaniem po tym szpitalu, zrobiła się bardziej poważna i taka przygaszona, ale już dziś rano zachowywała się bardziej normalnie czyli wstała z uśmiechem na usteczkach :) Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziewczynki nie ma to jak w domciu, wypoczywajcie i zbierajcie siły, pozdrowionka!!!!!
OdpowiedzUsuńoj oj oj, się porobiło :( niech wraca szybciutko do zdrowia! całuski
OdpowiedzUsuń