Dziś
w drodze do domu z US wpadłam do sklepu plastycznego i w końcu mam klej z
werniksem, medium do spękań i pędzelek, już kilka przedmiotów czeka w
kolejce do ozdobienia :) więc już po świętach będę mogła zaczynać :)
A to nowe nabytki
To moje dwa dzieła które robiłam jako pierwsze w technice serwetkowej już w roku 2011 :)
Pierwsza
to skarbonka , wykonana z sklejki z jakichś starych mebli. Wycięte
klocuszki wyrzynarką i poskręcana na wkręty, a następnie pomalowana
akrylem , oklejona i polakierowana klejem z werniksem. Skarbonka
świetnie się sprawdza, a córcia jest bardzo zadowolona :)
Jako
drugi projekt robiłam dzbanek, który był mało ciekawy a wręcz ponury,
wpadłam na pomysł aby nadać mu zupełnie nowy charakter i żeby w końcu
stał się weselszy :) wyglądało to tak :)
Dzbanuszek niestety pół roku temu uległ uszkodzeniu i już go niema :( a bardzo go lubiłam, cóż....
Piękoności!! Ta skarbonka jest przecudna, wazon też robi wrażenie:) Pozdrowionka i Wesołych Świąt życzę!!:)
OdpowiedzUsuńZ wielką ciekawością będę obserwować Twoje poczynania, bo od dawna bardzo mnie ta technika frapuje, a nigdy jakoś się do tego nie zabrałam :( Mam nadzieję, że pokażesz mi co i jak !! Pozdrawiam Cię serdecznie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych świąt!!
OdpowiedzUsuńpiękne!!!!! buziaki
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Dzbanek nabrał zupełnie innego wyglądu.
OdpowiedzUsuń