Obserwatorzy

czwartek, 7 czerwca 2012

Nasze wyzwanie

Zawsze marzyliśmy o działce...mieszkając w mieście w bloku, na każdym spacerze rozmawialiśmy jak to by było fajnie posiedzieć na działeczce, popatrzeć jak dzieciaki pluskają się w basenie, posiedzieć przy grillu..... Około miesiąc temu zdecydowaliśmy się na rozwieszenie ogłoszeń w na terenie pobliskich działek z informacją że kupimy działkę w każdym stanie. Już po około 3 dniach telefon zadzwonił i dostaliśmy propozycję działki taniej ale trudnej, jak to prezes działek określił WYZWANIE.


 Podjęliśmy się go :) mimo że na początku nie wiedzieliśmy gdzie ręce wsadzić, od czego zacząć , jak to ugryźć.... 


dostaliśmy radę od prezesa że takie chaszcze to najlepiej potraktować Randapem, czyli środkiem na chwasty ,herbicydem który powinien zniszczyć to co zielone aż do korzeni. I tak zrobiliśmy .... oczekiwanie 2 tygodniowe aż padnie co ma paść i mogliśmy zacząć .... działka zeschła się, a trawy polne opadły i mogliśmy zacząć przekopywanie terenu. Niemałego co prawda bo aż 425 m kwadratowych....


na dzień dzisiejszy to wygląda ona jak pole :P i tak też się na niej pracuje ale idziemy do przodu....

oczyma wyobraźni już widzimy ten zielony ładny trawnik :D 
mrówki pogryzły mnie jak nie wiem co no ale co tam... najważniejsze ze wszystko idzie do przodu i praca wre :D 


jak tylko osiągniemy jakieś dalsze sukcesy na Naszym "Polu" to zaraz się Wam pochwalę :P a co... :D 
Uściski dla Was kochani.

20 komentarzy:

  1. Kochana.... "Tu na razie jest ściernisko,ale będzie San Francisco"....na na na :):):) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przyjemnej pracy zycze ,tez miałam ogródek długo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki za powodzenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo! Wiem, ile ta działeczka dostarczy Wam radości, tym bardziej, że robicie wszystko sami. Ciekawa jestem postępów w pracy i gratuluję wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
  5. A jakbyście poprosili jakiegoś sąsiada ,który ma ciągnik i cały sprzęt to by wam to zaorał,byłoby łatwiej,bo ty bidulko się zamęczysz:(

    OdpowiedzUsuń
  6. z tego co zauważyłam to sąsiedzi też pracują szpadlem i siłą rąk :) zmęczenie jest... ale radość większa i przyćmiewa wszelkie bóle :) ja to juz tak mam że jak mnie praca zmęczy to dopiero czuję że żyję i napędza mnie to do dalszej pracy bo widzę efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. podobnie mam jak Ty ;)
    A działka będzie na pewno super!
    Potrzeba chwili, by wszystko zaczęło wyglądać jakbyś chciała.
    Powodzenia życzę
    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj mnóstwo roboty przed Wami...ale na pewno efekt będzie doskonały kochana.
    Wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia :) Mnie czeka podobna praca w przyszłym roku koło domu. Już się boję.

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluje działeczki ... bedzie piękna jak skonczycie ... moja kolezanka tez miałą takie chaszcze przed domkiem jak kupili i jakoś udało im sie doprowadzic do super stanu ale sie na meczyli bo nikomu do głowy ni eprzyszło użyć czegos do zwalczenia chaszczy ... jestem ciekawa efektu końcowego pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno pochwalę się postępami i w przyszłości efektem końcowym :)

      Usuń
  11. oj ... dużo pracy Was czeka ...ale potem długie lata sielskiego życia na łonie natury :) na pewno zrobicie z tego pola wymuskane cacuszko :) wytrwałości Wam życzę :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Agatko ja już nie mogę doczekać się malowania tej chatki :P już mam wizje :) poszukuję też cyferek drewnianych do decoupage-u ... ma z nich powstać numerek działeczki , jak na razie wszędzie tylko literki a cyferek bark :(

    OdpowiedzUsuń
  13. No i super, napracujecie się, ale efekt będzie na pewno zadowalający i jeszcze będzie cieszyć podwójnie! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  14. To wspaniale:) Gratuluję zakupu i życzę powodzenia oraz samych uroczych chwil:) Nas też czeka takie porządkowanie działki...

    Dziękuję serdecznie za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa. Dodają mi twórczych skrzydeł.
    Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie tak na działce posiedzieć, zrelaksować się.. Widzę że praca wre.. super!!!
    W wolnej chwili zapraszam do siebie na zabawe do której wybrałam również Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dużo pracy , ale na pewno warto:))Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie zazdroszczę,ja po mojej teściowej doprowadzałam ogródek przez 2 lata do wyglądalności,Życzę wytrwałości w dążeniu do upragnionego celu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj. Miło mi Cie poznać. Dziękuje za miły komentarz i obserwowanie mojego bloga. Pozwolisz, że tez zostanę tu na dłużej? Działka to świetny pomysł, ale rozumiem ogrom prac przed wami. Ja mam tylko duzy balkon, a co wiosna nie wiem w co najpierw włożyc kończyny. Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja też ze swoim lubym wieczorami siedzimy i marzymy o domku z ogródkiem.. ale jeszcze trochę i będziemy spełniać swoje marzenia :)

    powodzenia z działeczką i przy okazji zapraszam do siebie na candy :)
    http://szkatulkaami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty